I choć kwota, na którą 24-latek na kasie samoobsługowej oszukał sklep jest niewielka, to za tego typu przestępstwo kara może być znacznie dotkliwsza. Nabijanie na kasę tańszych produktów zgodnie z prawem traktowane jest jako przestępstwo oszustwa, za co może grozić kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności. W tym przypadku z taką odpowiedzialnością może liczyć się 24-latek, który na zakupach chciał „zaoszczędzić” zaledwie 20 złotych.

W poniedziałek, policjanci z zabrzańskiej jedynki interweniowali wobec 24-latka, którego pracownik ochrony przyłapał na oszustwie. Mężczyzna oszukiwał w ten sposób, że zamiast ogórków i pomidorów, który faktycznie miał w koszyku, zaniżał ich cenę, ważąc je jako cebule. Ten proceder został zauważony przez pracownika ochrony, który ujął sprawcę oszustwa, a o zdarzeniu poinformował policję.

Opisany przypadek jest żywym dowodem na to, że oszustwo nie popłaca w żadnej jego formie. Zgodnie z polskim prawem, działanie takie jest traktowane jako oszustwo i w tym przypadku wartość strat nie ma większego znaczenia, ponieważ ostatecznie takie działanie zawsze zostanie zakwalifikowane jako przestępstwo. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, oszustwo nie jest tzw. czynem przepołowionym, tak jak to jest w przypadku kradzieży, gdzie wartość strat decyduje o tym, czy mamy do czynienia z wykroczeniem, czy przestępstwem. 24-latek usłyszał już zarzut dotyczący oszustwa. Młody zabrzanin w przeszłości nigdy nie wchodził w konflikt z prawem, a teraz przez chęć zaoszczędzenia 20 złotych i lekkomyślność czekają go nieprzyjemne konsekwencje.