W poniedziałek policjant z zabrzańskiego zespołu wywiadowców jadąc na służbę, zauważył 62-latka, który był poszukiwany listem gończym. Policjant, choć nie był na służbie, postanowił działać. Wezwał na miejsce policjantów, po czym zatrzymał poszukiwanego i oddał go w ręce kolegów, którzy przewieźli go do policyjnego aresztu. Mężczyzna został już osadzony w zakładzie karnym, gdzie spędzi najbliższe 8 lat.

Wczoraj, policjant z Zespołu Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu będąc w czasie wolnym od służby, jadąc samochodem ulicą Wolności, zauważył znanego mu mężczyznę poszukiwanego listem gończym. Stróż prawa natychmiast zatrzymał auto, wysiadł i podszedł do poszukiwanego. Mężczyzna nie był zaskoczony. Wiedział, że jest poszukiwany i nie stawiał żadnego oporu podczas zatrzymania. 62-latek był poszukiwany listem gończym w celu odbycia kary 8 lat pozbawienia wolności za kradzieże, oszustwa i udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Mężczyzna trafił już do zakładu karnego.

To nie pierwszy przypadek, kiedy policjant zatrzymał poszukiwanego w czasie wolnym od służby, co potwierdza, że policjantem jest się zawsze.