26-letni mieszkaniec Zabrza trafił do aresztu po tym, jak zatrzymał go policjant. Mundurowy, który nie był w tym czasie na służbie, rozpoznał w nim osobę poszukiwaną. Okazało się, że mężczyzna był poszukiwany w celu odbycia kary więzienia...
Niezwykłą spostrzegawczością wykazał się przewodnik psa policyjnego z zabrzańskiej komendy. W ubiegłą środę policjant, będąc po służbie, zwrócił uwagę w okolicy ulicy Piotra Skargi na mężczyznę, który rysopisem odpowiadał osobie poszukiwanej. Policjant zrezygnował z osobistych planów, wezwał na miejsce będący w służbie patrol, po czym zaczął obserwować poszukiwanego. Kiedy zjawiło się wsparcie, mężczyzna został zatrzymany. Po wylegitymowaniu 26-latka policjanci potwierdzili, że jest on ścigany przez wymiar sprawiedliwości. Zatrzymany został doprowadzony do komisariatu, a po zakończeniu wszystkich formalności trafił do zakładu karnego, gdzie czekają go 4 miesiące odsiadki za kradzieże.
Ta historia to kolejny przykład pokazujący, że policjantem jest się zawsze.