Policjanci z Komisariatu I Policji w Zabrzu zatrzymali 41-latka, który pomimo zakazu zbliżania sie do byłej partnerki nadal przychodził po jej dom i wrzynał awantury. Podczas jednej z takich wizyt groził także pozbawieniem życia. Wczoraj sąd zadecydował o areszcie na 3 miesiące dla podejrzanego.
We wtorek 44-letnia mieszkanka Zabrza zgłosiła policjantom, że jej były partner pomimo wydanego przez prokuratora zakazu zbliżania się, nachodzi ją i jest pod jej domem. Na miejsce udali się policjanci z zabrzańskiej jedynki. W trakcie interwencji 41-latek próbował zmylić policjantów, podając im dane swojego brata. Nachodzenie byłej partnerki pomimo wydanego przez prokuratora zakazu i próba wprowadzenie w błąd policjantów nie było jego jedynym przewinieniem. Jak się okazało, mężczyzna miał przy sobie również narkotyki w postaci amfetaminy. Mundurowi zatrzymali 41-latka i na podstawie zebranego materiału dowodowego przedstawili mu zarzuty.
Śledczy zarzucili mężczyźnie między innymi kierowanie wobec 44-latki gróźb karalnych, dokonania uszkodzenia jej ciała, zniszczenia mienia w postaci uszkodzeni okularów oraz posiadania narkotyków. Policjanci wnioskowali o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec podejrzanego, do czego przychyliła się prokuratura. Wczoraj Sąd Rejonowy w Zabrzu zadecydował o zastosowaniu wobec mężczyzny środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy. Podejrzanemu grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.