500 zł mandatu zapłacił mężczyzna, który bezpodstawnie wezwał zabrzańską Policję. Wzywał pomocy, bo miał byś ofiarą napadu. Okazało się jednak, że jest kompletnie pijany i nie ma siły iść do domu. Chciał aby policjanci go podwieźli. Noc spędził w izbie wytrzeźwień.

Do zdarzenia doszło dzisiaj o 3.30 w centrum miasta. Nietrzeźwy mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy i poinformował, że został napadnięty przez 5 mężczyzn. W wyniku napaści sprawcy mięli go pobić i ukraść mu telefon komórkowy. Na miejsce zostali alarmowo zostali wysłani policjanci. Kiedy mundurowi dotarli na ulicę Łokietka, okazało się, że do napadu nie doszło, a mężczyzna chciał, aby policjanci zawieźli go na ul. Wolności. Policjanci częściowo „spełnili” prośbę mężczyzny. Z uwagi na silny stan upojenia alkoholowego, który zagrażał jego zdrowiu, mężczyzna został odwieziony do izby wytrzeźwień, która mieści się przy ul. Wolności. Badanie wskazało, że miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Za bezpodstawne wezwanie policji mężczyzna został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł. Ponadto będzie musiał uiścić opłatę za pobyt w izbie wytrzeźwień.