Zabrzańscy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej zakończyli sprawę oszustw internetowych przy sprzedaży pieluch dla dzieci, ubrań oraz chemii gospodarczej. W sprawie tej zarzuty usłyszało aż 7 osób. Śledczy zebrali materiał dowodowy, który łącznie pozwolił na przedstawienie 260 zarzutów. Jeden z podejrzanych jeszcze przed rozpoczęciem sprawy w sądzie, przyznał się do winy i dobrowolnie poddał się karze 5 lat pozbawienia wolności.

zdjęcie kolorowe: kajdanki na  klawiaturze

Prowadzenie spraw dotyczących oszustw internetowych to trudna i żmudna praca. Prowadzący postępowanie policjant, musi zebrać informacje od wszystkich pokrzywdzonych, których oszukał sprawca. Podejrzany, działając z jednego lub kilku miejsc, korzysta z dobrodziejstw internetu, przez co jego ofiarą padają osoby na terenie całej Polski. To znacznie komplikuje prowadzenie takiego postępowania. Zebranie materiału dowodowego wymaga skrupulatności i cierpliwości, ale właśnie tymi cechami wykazują się policjanci, którzy na co dzień pełnią służbę w grupach zajmujących się cyber przestępczością. Sprawa, o której informowaliśmy w zeszłym roku (areszt w sprawie oszustw przy sprzedaży pieluch), zakończyła się właśnie skierowaniem aktu oskarżenia do zabrzańskiego sądu. Akta zakończonej sprawy to 31 tomów, czyli ponad 6 tys. stron. Wszystkie dokumenty zebrane w aktach sprawy musiały zostać przeanalizowane przez policjantów, którzy prowadzili to postępowanie. Powyższy przykład pokazuje, że oszuści internetowi nie są bezkarni i zwykle tylko kwestią czasu jest kiedy zostaną rozliczeni ze swojej działalności.