Nawet do 5 lat pozbawienia wolności grozi 31-letniemu mężczyźnie podejrzanemu o kradzież miedzi z punktu skupu złomu, w którym pracował. Mężczyzna skradziony złom sprzedawał w innym punkcie skupu złomu. Jak ustalili policjanci z zabrzańskiej czwórki, "przedsiębiorczy" zabrzanin dokonał co najmniej 6 takich kradzieży.
31-latek w trakcie czynności przyznał się do zarzucanego czynu. Podejrzany pracownikiem złomnicy był od września bieżącego roku. Jak się okazało już po kilku dniach pracy, kiedy zobaczył, że ma możliwości wyniesienia kilku kilogramów miedzi i sprzedania ich, postanowił z tej możliwości skorzystać. Mężczyzna, sprzedając skradziony złom, posługiwał się danymi kolegi i podrabiał przy tym jego podpis. Teraz odpowie nie tylko za kradzież, ale również za fałszowanie podpisu. Grozi mu za to do 5 lat pozbawienia wolności.