Policjanci z I Komisariatu Policji w Zabrzu zatrzymali mężczyznę poszukiwanego listem gończym, który chodził po ulicy z maczetą w dłoni. W chwili zatrzymania mężczyzna był pobudzony i znajdował się pod wpływem alkoholu. Mundurowi zdołali przekonać go do odłożenia niebezpiecznego przedmiotu. Po zatrzymaniu mężczyzna został osadzony w policyjnym areszcie.
W środę krótko po godzinie 19:00 dyżurny zabrzańskiej jedynki otrzymał zgłoszenie dotyczące mężczyzny, który z maczetą w dłoni miał chodzić w rejonie ulicy Sobieskiego, krzycząc przy tym i wzywając pomocy. Na miejsce skierowano patrol interwencyjny z pierwszego komisariatu, który rozpoczął poszukiwania mężczyzny. Po chwili mundurowi odnaleźli go w piwnicy jednego z budynków. Mężczyzna był wyraźnie pobudzony i pod wpływem alkoholu. Policjanci uspokoili go i przekonali do odłożenia maczety. Jak się okazało, mężczyzną tym był 30-letni mieszkaniec Zabrza, za którym wydano list gończy celem osadzenia w zakładzie karnym na rok i 10 miesięcy. Jak ustalili policjanci, 30-latek nie wyrządził żadnej szkody osobom postronnym ani nie kierował wobec nikogo gróźb. Sam zatrzymany nie potrafił wyjaśnić policjantom, w jakim celu miał przy sobie maczetę.
Dzięki prawidłowej postawię mieszkańca naszego miasta, który powiadomił policję o tej sytuacji oraz szybkiej reakcji policjantów nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu, a poszukiwany listem gończym trafił do zakładu karnego.