Policjanci z zabrzańskiej trójki zatrzymali mieszkańca Zabrza podejrzanego o uszkodzenie mienia. Mężczyzna, jadąc autobusem, najpierw wszczął w nim awanturę, a następnie wyważył drzwi. Kiedy na miejsce przyjechali mundurowi, próbował uciekać, jednak został szybko zatrzymany.
W poniedziałek policjanci z Komisariatu III Policji w Zabrzu pojechali na przystanek autobusowy Zaborze Lompy, gdzie według zgłoszenia agresywny pasażer w autobusie wszczął awanturę i uszkodził drzwi.
Na miejscu funkcjonariusze zastali kierowcę autobusu, który opisał cała sytuacje i wskazał kierunek, w którym oddalił się mężczyzna. Policjanci szybko zauważyli podejrzanego i choć ten próbował uciekać, zatrzymali go. Okazał się nim, 41-letni mieszkaniec Zabrza. Z relacji kierowcy wynikało, że mężczyzna bez powodu zaczął się awanturować, a kiedy autobus zatrzymał się na przystanku, mężczyzna wyrwał drzwi z zawiasów. Przeprowadzone przez policjantów badanie wykazało, że zatrzymany jest nietrzeźwy. W chwili zatrzymania miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Kiedy wytrzeźwiał, przedstawiono mu zarzut dotyczący znaczenia mienia. Podejrzany przyznał się do winy, a swoje zachowanie tłumaczył tym, że był pijany. Teraz za uszkodzenie mienia odpowie przed sądem, a grozić mu może nawet do 5 lat pozbawienia wolności.