Miał ponad dwa i pół promila alkoholu we krwi i wsiadł za kierownicę swojego forda. Na ulicy Reymonta spowodował kolizje. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Sprawca zdarzenia, 31-letni mieszkaniec Gliwic odpowie za swoje nieodpowiedzialne zachowanie. Grozi mu za to do 2 lat więzienia.

Do zdarzenia doszło we wtorek o godzinie 7.20. Kierujący Fordem na ulicy Reymonta uderzył w dwa samochody, po czym uciekł z miejsca zdarzenia. Kilka ulic dalej zatrzymali go inni kierowcy, blokując mu możliwość odjechania własnymi samochodami. Na miejsce wezwano policjantów ruchu drogowego. Po zbadaniu alkomatem okazało się, że sprawca kolizji ma 2,64 promila alkoholu w organizmie. 31-latek stracił już prawo jazdy, a teraz odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Na pochwałę zasługuje postawa świadków zdarzenia, którzy nie wahali się powstrzymać pijanego kierowcę od dalszej jazdy.

Zabrzańscy policjanci przypominają, że zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat więzienia. Niezależnie od orzeczonej kary, sąd obowiązkowo orzeka świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. złotych w przypadku osoby, która po raz pierwszy prowadziła w stanie nietrzeźwości, oraz nie mniejszej niż 10 tys. złotych, gdy osoba po raz kolejny kierowała pojazdem pod wpływem alkoholu. W sprawach o wypadki drogowe spowodowane przez nietrzeźwych kierujących sąd obligatoryjnie orzeka nawiązkę w wysokości nie mniejszej niż 10 tys. złotych. Wydłużono również okres, na jaki orzekany jest środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów, z 10 do 15 lat, przy czym minimalny okres, na jaki zakaz ten będzie orzekany określono na poziomie 3 lat.