Dyskusje o przyszłości ogrodów społecznych w Rokitnicy zgromadziły ekspertów
W naszym mieście rozkwitają nie tylko kwiaty, ale i społeczność. W miniony weekend, w murach Szkole Podstawowej nr 29, odbyło się spotkanie dedykowane roli ogrodów społecznych w naszym życiu. Wymieniano doświadczenia i pomysły na to, jak te zielone oazy mogą przyczynić się do integracji i edukacji.
  1. Debata na temat ogrodów społecznych jako elementu przestrzeni miejskiej.
  2. Wpływ ogrodów na integrację i edukację lokalnych społeczności.
  3. Wartość ekologiczna i społeczna terenów zielonych w kontekście miasta poprzemysłowego.
  4. Przykład działań ekologicznych na terenie naszego miasta.

Ogrody społeczne, znane również jako ogrody społecznościowe, są wyjątkową przestrzenią, gdzie mieszkańcy mają okazję nie tylko uprawiać rośliny, ale także spotykać się, wymieniać doświadczenia i wspólnie tworzyć. Taka forma aktywności nie tylko zwiększa bioróżnorodność i wprowadza więcej zieleni do miejskiego krajobrazu, ale także buduje silne więzi między mieszkańcami.

Podczas spotkania, zastępca prezydenta naszego miasta, Katarzyna Dzióba, podkreśliła znaczenie projektów zielonych dla poprawy jakości życia w mieście poprzemysłowym. „Działania takie jak rekultywacja terenów w rejonie rzeki Bytomki przynoszą wymierne efekty zarówno ekologiczne, jak i społeczne, tworząc nowe tereny zielone dla mieszkańców” – mówiła.

W debacie wzięli udział eksperci i entuzjaści zielonych przestrzeni, w tym dr Roman Marchaj z Uniwersytetu Śląskiego i dr Paweł Szeibel z Akademii Sztuk Pięknych, a także lokalni aktywiści i założyciele „Oberiba – Rokitnickiego Ogrodu Społeczny”. Ich doświadczenia i wiedza były bezcennym wkładem w dyskusję o tym, jak ogrody społeczne mogą przyczynić się do tworzenia lepszego, bardziej zintegrowanego i zielonego miasta.

To spotkanie było nie tylko okazją do wymiany doświadczeń, ale również potwierdzeniem, że inicjatywy społeczne mają ogromny wpływ na kształtowanie przyjaznego, zdrowego i zrównoważonego środowiska życia. Ogrody społeczne to nie tylko działki uprawne, to miejsca, gdzie rośnie przyszłość naszej społeczności.


Na podstawie: UM Zabrze