W poniedziałek rano policjanci z zabrzańskiej drogówki podjęli pościg za 30-letnim kierowcą peugeota, który nie zatrzymał się do kontroli na ulicy Jordana w Zabrzu. Pościg zakończył się na nieużytkach w rejonie ulic Piaskowej i Wyzwolenia we wsi Zbrosławice w powiecie tarnogórskim. W trakcie pościgu jeden z policjantów zmuszony był oddać strzał w kierunku samochodu, którym mężczyzna próbował go potrącić.

W poniedziałek o godzinie 8.44 na ulicy Jordana w Zabrzu policjanci ruchu drogowego próbowali zatrzymać do kontroli samochód marki Peugeot. Pomimo wydawanych poleceń oraz nadawanych znaków świetlnych i dźwiękowych samochód nie zatrzymał się i kontynuował ucieczkę, kierując się w stronę Zbrosławic. W trakcie pościgu kierujący wjechał na teren magazynów, z którego nie mógł wyjechać, ponieważ policjanci odcięli mu drogę ucieczki. Pomimo to kierowca nadal chciał uciec, zawrócił i probował przedrzeć się przez policyjną blokadę. Mężczyzna za kierownicą peugeota nie reagował na polecenia zatrzymania i usiłował potrącić policjanta, wobec czego mundurowy oddał strzał w kierunku pojazdu. Następnie uciekinier wjechał w teren leśny, gdzie po kilkuset metrach porzucił pojazd i pieszo podjął dalszą próbę ucieczki. Jednak szybko został dogoniony i zatrzymany. Uciekinierem okazał się 30-letni mieszkaniec Zabrza. Mężczyzna posiadał zakaz prowadzenia pojazdów nałożony na niego za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. 30-latek był też poszukiwany w celu odbycia kary 1 roku pozbawienia wolności za złamanie zakazu sądowego oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Teraz ponownie będzie odpowiadał za złamanie zakazu sądowego i niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz dodatkowo za czynną napaść na policjanta. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.