W ostatnim meczu tego roku Górnik Zabrze pokazał, że potrafi walczyć do samego końca. Spotkanie z Lechem Poznań, które odbyło się na Arenie Zabrze, dostarczyło kibicom wielu emocji, a wynik z pewnością na długo pozostanie w pamięci fanów.
Dynamiczny początek i szybkie zmiany
Już w czwartej minucie meczu Górnik Zabrze objął prowadzenie dzięki bramce Luki Zahovica. Radość gospodarzy nie trwała jednak długo, ponieważ dziewięć minut później Alfonso Sousa z Lecha Poznań doprowadził do wyrównania. Mimo tego, podopieczni Jana Urbana szybko zareagowali i w 13. minucie Kamil Lukoszek ponownie wyprowadził Górnika na prowadzenie. To trafienie okazało się kluczowe, ponieważ wynik 2:1 utrzymał się do końca spotkania.
Trudne chwile dla Górnika
W drugiej połowie meczu Górnik musiał stawić czoła trudnościom, gdyż od 59. minuty grał w osłabieniu po czerwonej kartce dla Rafała Janickiego. Mimo tego, zespół z Zabrza zdołał utrzymać korzystny wynik, co z pewnością cieszyło ponad 21 tysięcy kibiców zgromadzonych na trybunach. Atmosfera na Arenie Zabrze była niesamowita, a fani głośno wspierali swoją drużynę, co z pewnością miało wpływ na końcowy rezultat.
Co dalej dla Górnika Zabrze?
Po tym emocjonującym spotkaniu kibice będą musieli uzbroić się w cierpliwość, ponieważ kolejne ligowe zmagania Górnika Zabrze odbędą się dopiero 2 lutego, kiedy to zespół zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Czas ten będzie doskonałą okazją do przemyśleń i przygotowań na nadchodzące wyzwania. Jakie zmiany przyniesie nowy rok dla drużyny? To pytanie z pewnością nurtuje wielu fanów.
Według informacji z: Urząd Miejski w Zabrzu